piątek, 27 maja 2011

Czarne jest piękne

Tak jak mówiłem czarne jest piękne. To ja oczekujący na dobre jedzonko.

Wszyscy mnie kochają

Decydując się na zwierzę trzeba pamiętać, że to nie tylko zabawa i przyjemność, ale też troska o niego, jego zdrowie i bezpieczeństwo. Odpowiedzialność więc za pupilka nie może się ograniczać tylko i wyłącznie do jego rozpieszczania. Na półce w księgarni znajdziemy wiele książek dotyczących dbania o zwierzęta. Bogato opatrzone zdjęciami i przykładami z pewnością pokierują, w jaki sposób troszczyć się o kociaka, by ten nie zachorował i rozwijał się prawidłowo.

Czarne jest piękne

Koty to niezwykłe zwierzęta, należą do rodziny ssaków z rzędu drapieżnych i dlatego nawet domowe koty potrafią pokazać czasem pazur! Ludzie kochają je przede wszystkim za piękne, mądre spojrzenie i za cudowne kojące mruczenie, które jest czasem jedyną formą kontaktu z naturą, w dzisiejszym szybkim i miejskim życiu. Miłośnicy kotów, tak jak wielbiciele psów mają swoje preferencje co do urody czworonogów, jedni kochają wszystkie szare i bure koty bez wyjątku, inni marzą o ognisto rudych kocurach albo o rasowych niebieskookich persach, które dostają najlepsze jedzenie dla kota, są noszone na rękach, głaskane i przytulane. Jednak nie wszystkie koty są tak uwielbiane...

Mniam, mniam.

Twój przyjaciel kotMiłość do naszych domowych zwierząt możemy okazywać poprzez czułe głaskanie, zabawę, łagodny ton głosu i oczywiście podawanie pełnowartościowej karmy. Jedzenie dla kota, to kwestia indywidualna, zależy od takich czynników jak wiek zwierzęcia, rasa, stan zdrowia, a także jego smakowe upodobania. Koty w przeciwieństwie do większości psów, są wybredne i zdarza się, że jeśli karma nie będzie im smakowała, to nie zjedzą posiłku ale zaczną nerwowo kręcić się wokół miski i tym samym wymuszą na swoim panu, by podał im lepszy kąsek. Ponieważ każda karma jest inna musimy zadbać, by nasz pupil otrzymywał to co najlepsze dla jego zdrowia i utrzymania dobrej kondycji fizycznej. Jako dobry i odpowiedzialny właściciel nie możemy więc stale ulegać kaprysom naszego czworonoga, podobnie jak matka nie może zgadzać się, by jej dziecko dostawało same słodycze.

czwartek, 26 maja 2011

To ja Cacatutu

       Moja Pani długo mi nie pozwalała siadać do komputera, ale dziś była w dobrym humorze i oto jestem i będę Wam dalej opowiadał o moich przygodach.
Wreszcie zrobiło się ciepło, aż miło jest na dworze, ale przez to jesteśmy więcej sami w domu, bo Pani gdzieś ciągle wychodzi, a ja wtedy z Florką robię co chcę w domu "chata wolna". Ganiamy się, chowamy do szafy, w wersalkę, a to się bijemy i nikt nas nie rozdziela. Ubaw jest na całego. A jak wraca Pani, to my jesteśmy grzeczne jak baranki. Pani wtedy nas chwali i zawsze coś dobrego nam da.
       Fajnie jest na balkonie, bardzo dużo ptaszków, muszek i rosną kwiatki. Ostatnio Pani kupiła nam taką specjalną trawę dla kotów, wolę te kwiatki z parapetu, ale Pani za te kwiatki z paraptu to mnie goni. Dla mnie to jest zabawa, a Pani się denerwuje, wcale niepotrzebnie, ale taka jest już ludzka natura. Dostałem bardzo ładną kolorową piłeczkę, trochę się nią pobawiłem, ale ja wolę te kłębki wełny co Pani ma w szafie, bo są takie mięciutkie i fajnie się rozwijają po całym mieszkaniu, zabawa na sto dwa. Jeden kłębek już zniszczyłem całkowicie i treba było wyrzucić. Teraz to Pani chowa te kłębki wełny wyżej, ale ja jestem bardzo sprytny kot i tam też dostanę. Trochę gimnastyki mi nie zaszkodzi. Muszę kończyć, bo Pani dobija się do komputera.