czwartek, 28 kwietnia 2011

Cacatutu, to ja!!!

Właśnie się opalam w pierwszych promieniach słońca...ale razi!

To ja Florka

Nazywam się Florka...kocham spać...Aaaaa......

sobota, 9 kwietnia 2011

To ja Cacatutu

       No nareszcie. Pani włączyła komputer. Dawno nie siedziałem przy tej maszynie. Pani była bardzo zajęta. Robiła jakieś porządki, wyrzucała stare ubrania, buty itp. Robiła też na szydełku bardzo ładne rzeczy. Nie znam się na tym, ale chyba to były jakieś koszyczki, takie białe i żółtym wzorkiem. Ciągle gdzieś wychodziła. Bardzo lubię te jej powroty, bo zawsze coś dobrego przyniesie. A to rybka, a to mięsko dobre. Mówiłem, że Florka to bardzo wredny kot. Ostatnio ze złości udrapała starszą panią w nogę, aż leciała jej krew i musiała nosić opatrunek z takiej białej szmatki. Bardzo śmiesznie z tym wyglądała. Ta Florka to prawie cały dzień śpi. Zaczepiam ją, ale ona warknie na mnie lub łapą drapnie i wcale nie chce się bawić, co za kot. Siadam czasami na parapecie okna w kuchni, i widzę jak w ogródku przedszkola chodzi podobny kot do mnie, też cały czarny, tylko trochę mniejszy. Pobawił bym się z nim, ale on jest na zewnątrz, a przyjść do mnie nie chce. Pani czasami się ze mną bawi, ale robi to bardzo rzadko, bo jest zajęta.